Polski rynek samochodów elektrycznych przekracza 64 tysięcy pojazdów
Polski rynek samochodów elektrycznych jest na kolejnym etapie rozwoju elektromobilności. Jakie są aktualne dane i plany?
Czego dowiesz się z tego materiału?
- Jak obecnie wygląda rynek elektromobilności w Polsce?
- Ile jest aktualnie elektrycznych aut osobowych, dostawczych i ciężarowych w Polsce ?
- Co planuje polski rząd, aby zrewolucjonizować niskoemisyjność w kraju ?
Polski rynek samochodów elektrycznych przekroczył liczbę 64 tysięcy pojazdów, co stanowi istotny krok w rozwoju elektromobilności w kraju. Z końcem pierwszego kwartału 2024 roku, według oficjalnych raportów sektora e-mobility, liczba zarejestrowanych samochodów elektrycznych w Polsce wyniosła 64 495 pojazdów. Warto podkreślić, że liczba ta obejmuje nie tylko auta osobowe, ale także dostawcze i ciężarowe, które są w pełni elektryczne.
Liczba zarejestrowanych aut elektrycznych w pierwszym kwartale 2023 vs 2024
Dane z PEVO Index pokazują wzrost elektromobilnego rynku w Polsce na początku 2024 roku. PEVO Index – Polish EV Outlook - to przygotowana przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych cykliczna analiza rynku zero- i nisko-emisyjnego w Polsce. Tegoroczne dane dotyczące kupna i rejestracji pojazdów BEV wskazują, że liczba rejestrowanych w Polsce pojazdów elektrycznych stale rośnie. Podobnie prezentuje się kwestia dostępnych punktów ładowania. Według danych przedstawionych przez PEVO Index:
- liczba zarejestrowanych osobowych samochodów elektrycznych w pierwszym kwartale 2024 roku wzrosła o 24% w stosunku do pierwszego kwartału 2023 r.,
- liczba zarejestrowanych dostawczych i ciężarowych pojazdów elektrycznych w pierwszym kwartale 2024 roku wzrosła o 74% w stosunku do pierwszego kwartału 2023 r.,
- liczba ogólnodostępnych punktów ładowania samochodów elektrycznych w pierwszym kwartale 2024 roku wzrosła o 33% w stosunku do pierwszego kwartału 2023 r.
Rosną również statystyki flot elektrycznych motorowerów i motocykli oraz zeroemisyjne parki autobusów.
Tendencję wzrostową odnotował też elektromobilny rynek wtórny. Dzięki działającym na terenie kraju serwisom aut elektrycznych, liczba ogłoszeń używanych samochodów nieskoemisyjnych na jednym z wiodących w Polsce portali ogłoszeń motoryzacyjnych wzrosła o 107% w stosunku do roku poprzedniego. Stanowi to 1,1% łącznej liczby ogłoszeń.
Najpopularniejsze marki, punkty ładowania i najbardziej elektromobilne miasta
Markami cieszącymi się największą popularnością w pierwszym kwartale tego roku były: Tesla, Volvo oraz BMW. Najchętniej wybierane modele osobowych aut elektrycznych to z kolei: Tesla Model 3, Tesla Model Y oraz Volvo EX30. Wśród samochodów używanych, na podium znalazły się: Nissan Leaf, BMW i3, Tesla Model 3. W serwisach aut elektrycznych coraz częściej pojawiają się tego typu niskoemisyjne pojazdy.
Obserwując wzrost liczby dostępnych stacji ładowania samochodów elektrycznych, można dojść do wniosku, że największym udziałem w sieci infrastruktury ładowania dysponowały wolne punkty prądu naprzemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW. Pod koniec kwietnia 2024 r. stanowiły 72% całej infrastruktury urządzeń ładujących. 28% stanowiły szybkie punkty ładowania prądem stałym (DC).
Najlepiej rozwiniętą strukturę dla pojazdów elektrycznych mają miasta:
- Warszawa (595 punktów pod koniec lutego 2024),
- Gdańsk (277 punktów pod koniec lutego 2024),
- Szczecin (222 punktów pod koniec lutego 2024),
- Poznań (207 punktów pod koniec lutego 2024),
- Kraków (198 punktów pod koniec lutego 2024).
Rządowy program dopłat do pojazdów elektrycznych
Polski rząd planuje przeznaczyć 1,6 miliarda złotych z Krajowego Planu Odbudowy na dopłaty do pojazdów elektrycznych. Program ten ma na celu zwiększenie liczby rejestracji flot aut elektrycznych. Planowany program ma dodatkowo zrewolucjonizować kolejne rejestracje takich pojazdów. Głównymi nabywcami samochodów elektrycznych obecnie są firmy. Rządowe wsparcie ma na celu zwiększenie popytu także wśród indywidualnych nabywców, w tym na rynku wtórnym.
Rządowy program dopłat budzi jednak pewne kontrowersje. Na przykład, obecny limit wartości pojazdu objętego dopłatą wynosi 225 tys. zł, co zdaniem niektórych jest zbyt niskie. Co ważniejsze jednak, w przypadku aut używanych, konieczne jest szczegółowe określenie kryteriów, aby uniknąć napływu wyeksploatowanych samochodów elektrycznych z zagranicy. Dużą uwagę zwraca się tutaj na szczegółowe określenie, jakie pojazdy będą mogły podlegać dopłatom. W krajach europejskich objętych systemami dotacji do elektryków, warunkiem uzyskania subwencji jest na przykład obowiązek używania takiego pojazdu przez co najmniej 2-3 lata. To mogłoby nieść ryzyko, że na polski rynek trafiać będą auta co najmniej 4 -letnie, a takie rozwiązanie może budzić wątpliwości i wymagać dalszej dyskusji.
Rynek samochodów elektrycznych w Polsce stoi przed obiecującą przyszłością, a najnowsze inicjatywy mogą znacząco przyczynić się do zwiększenia efektywności elektromobilnej w kraju. Ostatnie tygodnie przyniosły ważną informację o zapowiadanym uruchomieniu programu dopłat dla używanych pojazdów elektrycznych, co może dodatkowo przyspieszyć rozwój rynku. Elektromobilność w Polsce rozwija się dynamicznie, a dalszy rozwój infrastruktury ładowania i wsparcie rządowe mogą sprawić, że liczba samochodów elektrycznych na polskich drogach będzie rosła jeszcze szybciej. Pozostaje obserwować, jak te zmiany wpłyną na rynek w nadchodzących latach.